Ustawienia dostępności strony
większy tekst mniejszy tekst kontrast negatyw domyślne zamknijMaria Konopnicka (ur. 23 maja 1842 w Suwałkach, zm. 8 października 1910 we Lwowie)
Dzieciństwo.
Była córką Józefa i Scholastyki z Turskich. Wasiłowscy przybyli do Suwałk w 1841 z pierworodną córką Wandą Zenobią, urodzoną rok wcześniej w Warszawie i zamieszkali w domu rejenta Jana Zapiórkiewicza . W czasie pobytu w Suwałkach Wasiłowskim urodziło się jeszcze czworo dzieci: Jan Jarosław, Laura Celina, Zofia, Jadwiga Julia. W 1849, kiedy Maria miała siedem lat, rodzina Wasiłowskich przeniosła się do Kalisza. Jej jedyny brat zginął w pierwszej bitwie pod Krzywosądzem. Matka Marii Konopnickiej zmarła w 1854 roku. Ojciec jej był prawnikiem. Wychowywał córki w tradycji chrześcijańskiej. Atmosfera powagi, żarliwego patriotyzmu i surowych nauk moralnych miała duży wpływ na Marię. W latach 1855-1856 uczyła się z siostrą na pensji u sióstr sakramentek w Warszawie i tam zetknęła się z Elizą Pawłowską, późniejszą Orzeszkową. Przyjaźń ich, scementowana wspólnymi zainteresowaniami literackimi, przetrwała całe życie Marii.
Młodość i początki twórczości.
Konopnicka wyszła za mąż we wrześniu 1862 roku. Zaraz po ślubie Maria Konopnicka wyjechała z Kalisza, zamieszkując w Bronowie k. Poddębic, a potem w Gusinie. W czasie dziesięciu lat małżeństwa Maria urodziła ośmioro dzieci, z czego dwoje zmarło zaraz po porodzie. W 1876 roku poetka rozstała się z mężem. Po kilku latach, w 1878 roku nagle zmarł jej ojciec. W 1877 roku przeniosła się z dziećmi do Warszawy, gdzie mieszkała do roku 1890. Pracowała w stolicy jako korepetytorka. W latach 1884-1886 redagowała pismo dla kobiet "Świt".Na 25-lecie pracy pisarskiej (1903) Konopnicka otrzymała w darze narodowym dworek w Żarnowcu.Muzeum Marii Konopnickiej w Żarnowcu. Muzeum Marii Konopnickiej w Żarnowcu
Życie literackie.
Debiutowała w prasie jako poetka w roku 1870. Pierwszym jej utworem był wiersz pt. "Zimowy poranek". Cykl lirycznych wierszy "W górach" zamieścił w rok później "Tygodnik Ilustrowany". Konopnicka została zachęcona dobrym przyjęciem wierszy przez rodaków i znajomych już pisarzy m.in. Henryka Sienkiewicza. Bardzo szybko jej twórczość poetycka przepełniona patriotyzmem i szczerym liryzmem zdobyła powszechne uznanie. W latach 1884-1887 redagowała pismo dla kobiet "Świt". Współpracowała z tygodnikiem emancypantek "Bluszcz". Pierwszy tomik Poezji wydała w roku 1881, następne ukazywały się w latach: 1883, 1887, 1896. Nowele pisała od początku lat osiemdziesiątych XIX wieku aż do śmierci. Maria Konopnicka zajmowała się także krytyką literacką, początkowo na łamach "Kłosów", "Świtu", "Gazety Polskiej", "Kuriera Warszawskiego", następnie w wielu innych pismach. Konopnicka jest znana z części swojego dorobku obejmującego prozę i tworzonego dla dzieci. W 1908 w czasopiśmie Przodownicy Konopnicka opublikowała "Rotę" - jedną z najważniejszych polskich pieśni patriotycznych. Utwory Konopnickiej zawierają protest przeciwko niesprawiedliwości społecznej oraz ustrojowi niosącemu ucisk i krzywdę. Nacechowane są patriotyzmem, liryzmem i sentymentalizmem.
Śmierć pisarki.
Maria Konopnicka zmarła na zapalenie płuc 8 października 1910 we Lwowie. Została pochowana 11 października 1910 na cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie, w Panteonie Wielkich Lwowian . Pogrzeb, zorganizowany przez Marię Dulębiankę, stał się wielką manifestacją patriotyczną, w której udział wzięło blisko 50 000 osób.
Hymnem szkoły jest przepiękna i bardzo podniosła pieśń patriotyczna "ROTA", do ktorej słowa napisała poetka Maria Konopnicka, a muzykę skomponował Feliks Nowowiejski.
Rękopis „Roty” Feliksa Nowowiejskiego
ze zbiorów Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. dr. Witolda Bełzy w Bydgoszczy
Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród, Wysłuchaj Roty
nie damy pogrześć mowy,
polski my naród, polski lud,
królewski szczep Piastowy.
Nie damy, by nas gnębił wróg.
Tak nam dopomóż Bóg!
Tak nam dopomóż Bóg!
Do krwi ostatniej kropli z żył
bronić będziemy ducha,
aż się rozpadnie w proch i w pył,
krzyżacka zawierucha.
Twierdzą nam będzie każdy próg.
Tak nam dopomóż Bóg!
Tak nam dopomóż Bóg!
Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz,
ni dzieci nam germanił,
orężny stanie hufiec nasz,
duch będzie nam hetmanił.
Pójdziem, gdy zabrzmi złoty róg.
Tak nam dopomóż Bóg!
Tak nam dopomóż Bóg.
Nie damy miana Polski zgnieść,
nie pójdziem żywo w trumnę.
W Ojczyzny imię i w jej cześć
podnosim czoło dumne.
Odzyska ziemię dziadów wnuk.
Tak nam dopomóż Bóg!
Tak nam dopomóż Bóg!